Pod Żaglami Przedsięwzięcie Galicja
Opis
Rejs Carmen z Kopenhagi do Gdańska był pierwszym rejsem jachtu pod polską banderą, a postać zapomnianego krakowskiego żeglarza warto przypomnieć dzisiejszym młodym żeglarzom.
Recenzje ArtTravel.pl
Jan Fischer urodził się w 1873 r. jako syn krakowskiego kupca. Studiował w Akademii Handlowej i odbył praktyki zawodowe. Jednak jego pasją już od najmłodszych lat stało się żeglarstwo. Właśnie z nim wiązały się jego dziecięce, a później młodzieńcze marzenia, które potem konsekwentnie realizował.
W 1925 r. wraz z Czesławem Czarnowskim, podobnym pasjonatem, założyli spółkę armatorską i nabyli 13-metrowy jacht „Carmen”. Rejs tego jachtu z Nyborga do Kopenhagi, a następnie z Kopenhagi do Gdańska uznawany jest za pierwszą podróż pierwszego polskiego jachtu na pełnym morzu.
Rok później, w 1926r., „Carmen” pod dowództwem Jana Fischera odbyła rejs Gdańsk – Oslo – Gdańsk, który zapisał się w historii jako pionierska wyprawa polskiego jachtu w tamte tereny. W 1930 r. Fischer i Czarnowski sprzedali „Carmen” i zakupili większy jacht, który nazwali „Jurand”. Tego samego roku jacht ten odbył rejs Gdańsk – Sztokholm – Gdańsk.
Armatorska spółka rozpadła się po zatonięciu „Juranda” w Gdyni. Przeszedł potem na własność kupca gdyńskiego, a następnie odsprzedany Akademickiemu Związkowi Morskiemu. Po raz drugi „Jurand” został zatopiony w 1939 r. w czasie ataku wojsk niemieckich na Gdynię.
Jan Fischer zginął w Oświęcimiu w 1942 r.
Książka „Pod żaglami” stanowi zapis wspomnień autora z tych tak ważnych w jego życiu wydarzeń związanych z żeglowaniem, z życiem na morzu. Już we wstępie pisze on, iż w chciał w swojej książce zawrzeć opis tych dni spędzonych na morzu, które pozostawiły w nim wspaniałe, niezatarte wrażenia.
Na początku Jan Fischer powraca we wspomnieniach do swoich lat dziecinnych, kiedy to już podczas zabaw krystalizowały się jego marzenia o pływaniu po morzu.
W kolejnych rozdziałach książki autor opowiada o założeniu spółki armatorskiej, o zakupie „Carmen” i „Juranda” oraz o rejsach, które nimi odbył.
Przebieg tych rejsów autor przedstawia dość dokładnie. W jego narracji dominuje czas teraźniejszy. Ten zabieg językowy sprawia, iż czytelnik może lepiej wczuć się w opisywane sytuacje, mając wrażenie, jakby wydarzenia rozgrywały się w tej samej chwili, kiedy o nich czyta.
A trzeba zaznaczyć, że rejsy, o których Jan Fischer opowiada, nie były zwykłymi wycieczkami. Wiązały się z nimi rozmaite trudności i czyhające na żeglarzy niebezpieczeństwa, a także walka z żywiołem.
Opisy sytuacji, w jakich znajdował się autor książki wraz z załogą na morzu, opisy samego morza i wzburzonych fal są pełne ekspresji i dynamiki, dzięki czemu oddają nastrój tamtych chwil. Przykładem mogą być choćby te słowa, odnoszące się do „Carmen”: „Jak koń czujący stajnię pędzi teraz, równo się wznosząc na fale. Mając falę i wiatr z boku, zdaje się, że skrzydeł dostała. Bryzgi piany uciekają po bokach, morze zdaje się wrzeć od szybkiego biegu. Zamiast walczyć z falami, pędzimy teraz razem z nimi, pchani potężnym wiatrem”.
We wspomnieniach Jana Fischera znajdziemy także i inne opisy morza, nie tylko wzburzonego, ale i spokojnego, oddające całe jego piękno.
O swojej wielkiej przygodzie z żeglowaniem autor opowiada językiem zwyczajnym, prostym. A mimo to tym językiem odmalowuje przed czytelnikiem uroki życia na morzu – życia surowego, ale, jak sam pisze, wspaniałego. Jednocześnie z tych prostych słów przebija wielka skromność autora. Choć dokonał czynów pionierskich, nie przypisuje im wyolbrzymionego znaczenia. Były one raczej ważne dla niego osobiście, gdyż w ten sposób spełniał swe marzenia.
Sposób, w jaki autor pisze o morzu, świadczy o jego ogromnej fascynacji tym żywiołem. Widać, że żeglowanie było dla niego szczęściem, dawało mu radość i tą radością chciał się poprzez tę książkę podzielić z innymi. Czytając wspomnienia Jana Fischera, wyczuwa się w tle jego opowieści klimat dawnych, minionych czasów międzywojennej Polski, który wzmocniony został dołączonymi do książki archiwalnymi fotografiami z rejsów „Carmen” i „Juranda”.
Książkę „Pod żaglami” przeczytałam z zaciekawieniem i przyjemnością. Warto poświęcić jej swą uwagę. Myślę, że może ona zainteresować wielu czytelników, nie tylko tych, którzy interesują się żeglarstwem. Mimo niewielkiej objętości zawiera całe bogactwo treści, a także ważne przesłanie, że warto dążyć do realizacji swoich marzeń. A jak pisał Jan Fischer: „Szczęście jest to właśnie to dążenie do celu, nie zaś samo jego osiągnięcie”.
Dorota Pansewicz
Informacje dodatkowe
Kod | 9788392086079 |
---|---|
Rodzaj produktu | literatura podróżnicza |
Wydawca | Przedsięwzięcie Galicja |
Autor | Józef Jan Fisher |
Język | polski |
Data wydania | 2007 |
Oprawa | miękka |
Ilość stron | 120 |
Wymiary / mm | 120 x 195 |
Waga / gr | 140 |
ISBN | 978-83-920860-7-9 |
EAN | 9788392086079 |