Ciekawe miejsca w Budapeszcie
Budapeszt to miasto idealne na citybreak o każdej porze roku. Niezależnie od tego, czy odwiedzacie stolicę Węgier latem, gdy pierwsze skrzypce gra zieleń Budy, czy zimą, gdy na pierwszy plan wychodzi architektura Pesztu, zawsze jest tutaj co robić.
Mój styczniowy citybreak w Budapeszcie okazał się strzałem w dziesiątkę. Odwiedzałam to miasto już po raz drugi, dlatego tym razem przygotowywałam się zupełnie “bez spiny”, chcąc skupić się na chłonięciu atmosfery Budapesztu, a nie zaliczaniu zabytków na czas. Lubię przed wyjazdem nauczyć się rozkładu najważniejszych ulic w mieście (można by rzec - takie zboczenie zawodowe pracownika sklepu z mapami ;)), w czym pomagają mi składane plany miast i Google Street View. Dzięki temu mogę w miarę swobodnie poruszać się po obcym mieście i obserwować zwykłe życie, bez konieczności ciągłego zaglądania do mapy. Moje ulubione wydawnictwa to Freytag&Berndt i ExpressMap. Przygotowując się na chodzenie po Budapeszcie korzystałam z:
- papierowego planu Budapesztu 1:27 5000 Freytag&Berndt,
- laminowanego planu miasta Budapeszt 2w1 1:15 000 ExpressMap.
Budapesztańska secesja
Jednym z głównych powodów, dla których chciałam ponownie zobaczyć Budapeszt, są...kamienice. Niesamowicie zachwycają mnie węgierskie budynki w stylu art nouveau, które są prawdziwymi perełkami wśród neoklasycystycznych i barokowych brył. Dla obejrzenia detali (jak np. ceramiczne płytki ze słynnej fabryki Zsolnay) secesyjnych kamienic jestem w stanie przetrwać tłumy przechadzające się po najbardziej turystycznych miejscach, takich jak Vaci utca ;)
Sporo informacji na temat architektury Budapesztu, w tym listę najciekawszych budynków, znajdziecie w przewodniku Budapest & Hungary Lonely Planet.
Wzgórze Zamkowe
Miejsce wspominane w każdym z przewodników jako jedna z większych atrakcji Budy (i słusznie!). Jeśli jednak nie lubicie spacerować wśród innych turystów, musicie pojawić się tam bardzo wcześnie rano. Mimo wszystko, warto jednak wejść na wzgórze późnym popołudniem i zaczekać na zachód słońca, który maluje widoczną ze wzgórza panoramę Pesztu na odcienie złota i różu. Moim zdaniem nie warto korzystać z reklamowanej wszędzie sikló - zabytkowej elektrycznej kolejki, wwożącej turystów na górę. Piękniejsze widoki zobaczycie, wchodząc na Zamek na własnych nogach. W odnalezieniu jednej z wielu ścieżek pomogą wam turystyczne plany Budapesztu.
Moje ulubione miejsce na Wzgórzu Zamkowym to jego południowy kraniec. Znajdziecie tam naprawdę intrygujące i mniej uczęszczane miejscówki, jak np. Deli Rondella i Buzogánytorony, czyli zrekonstruowany gotycki bastion i wieżę, będące fragmentem dawnego systemu obronnego zamku.
Większość turystów spaceruje w okolicach Muzeum Narodowego, Kościoła Macieja i Baszty Rybackiej, dlatego przy odrobinie szczęścia uda się wam zrobić tutaj klimatyczne fotografie bez tłumów na drugim planie :)
Erzsebetvaros
Erzsebetvaros, czyli “miasto Elżbiety” to dawna dzielnica żydowska. Oprócz cudownych secesyjnych kamienic zobaczycie tu takie perełki, jak:
Wielka Synagoga - największa w Europie i trzecia największa synagoga na świecie, tuż po synagogach w Jerozolimie i Nowym Jorku
Gozsdu udvar - odrestaurowany dziedziniec pełen barów i restauracji, na którym co tydzień odbywa się Gozsdu Weekend Market. Oprócz standardowych pamiątek, dostępnych w każdym innym miejscu Budapesztu, znajdziecie tu także rękodzielnicze wyroby lokalnych twórców.
Szimpla Kert - najstarszy i najpopularniejszy wśród tzw. “ruin pubs”, czyli barów i pubów tworzonych w ruinach kamienic i fabryk. Wystrój Szimpla jest niesamowicie oryginalny i niektórych może przyprawić o zawrót głowy ;) Zagęszczenie turystów jest tutaj większe niż w innych ruin pubs, jednak większość odwiedzających traktuje pub jako gigantyczną instalację artystyczną i tło zdjęć na Instagrama. Warto przysiąść przy jednym ze stolików na dłużej, aby poczuć atmosferę tego miejsca. Dzięki temu będziecie mieli szansę ogarnąć wzrokiem dekoracje w choć jednym pomieszczeniu. Przy odrobinie szczęścia uda się wam zająć miejsce ...na kanapie, zrobionej ze starej wanny!
Informacje praktyczne o Budapeszcie
Dojazd
Do stolicy Węgier najlepiej dostać się:
- samolotem (połączenie Ryanair z Poznania lub Wizzair/LOT z Warszawy)
- pociągiem (połączenia z Warszawy, Krakowa i Katowic)
Zarówno pierwszy i drugi raz leciałam do Budapesztu samolotem. Z lotniska do centrum (Deak Ferenc ter) najłatwiej dojechać autobusem 100E, który po drodze zatrzymuje się na zaledwie dwóch przystankach, skracając czas dojazdu.
Transport
Budapeszt to idealne miasto do poruszania się pieszo! Odległości między poszczególnymi atrakcjami są w zasięgu solidnego spaceru, dlatego serdecznie polecam wybranie tego “środka transportu”.
Płatności
Nie chcę twierdzić, że to reguła na Węgrzech, ale dość często zdarzało mi się trafiać na lokale z karteczką “cash only”, czyli takie, w których płatność była możliwa jedynie gotówką. Całe szczęście, bankomaty w centrum Budapesztu znajdziecie dosłownie co kilka kroków. Uważajcie jedynie na te należące do Euronetu - pobierają surcharge, czyli dodatkową prowizję operatora bankomatu. Pomocna jest też wielowalutowa karta płatnicza, która umożliwia darmowe przewalutowania i wypłatę pieniędzy bez prowizji banku.
Taką kartę warto zabezpieczyć przed zbliżeniową kradzieżą pieniędzy, wkładając ją do etui ochronnego na karty i dokumenty, które blokuje sygnał RFID.
Ochrona dokumentów i pieniędzy w podróży
Pamiątki
Najpierw przeczytaj: Jak nasze świadome wybory kształtują miejsca, do których podróżujemy.
Oprócz wspomnianego wcześniej Gozsdu Weekend Market, drugim moim ulubionym miejscem na kupowanie pamiątek jest Szimpla Design Shop, znajdujący się tuż przy wejściu do Szimpla Kert. Kupicie tu wszelkiego rodzaju rękodzieło, grafiki i plakaty lokalnych artystów. Niepowtarzalne, często wyprodukowane w ograniczonej liczbie egzemplarzy i prawdziwie budapesztańskie. Warto zajrzeć!
Byliście już w stolicy Węgier? Jakie miejsca w Budapeszcie moglibyście polecić?
Tekst i zdjęcia: Marta Zwierz / ArtTravel Poznań
Data publikacji: 28.01.2020
Brak produktów odpowiadających zapytaniu.