Upewniwszy się – widząc Konia Trojańskiego – że jednak jest „locus ubi Troia fuit” („ślad, gdzie była Troja”), można już oglądać wspaniałe meczety, kąpać się w morzu Marmara, nie wychodzić przez tydzień z Muzeum Cywilizacji Anatolijskich w Ankarze i jeść dużo rachatłukum w XII-wiecznym karawanseraju
Zobacz więcej